Alienatorzy dzieciom zgotowali ten los
“Alienatorzy dzieciom zgotowali ten los”
Wiele par podejmując decyzję o rozstaniu zakłada, że jest to najlepsze rozwiązanie w danej sytuacji. Nie dając sobie szansy na mądre przeżycie kryzysu, zazwyczaj skazują siebie na ponowne błędy. W takich momentach życia rodzinnego, szczególną troską należy otoczyć dzieci, które ponoszą konsekwencje rodzinnych kryzysów.
W gabinecie bardzo często słyszę od klientów „dla dobra dzieci rozejdziemy się aby nie musiały tego widzieć/słuchać/znosić”. Niewątpliwie, jest to bardzo wygodna argumentacja, która -w poczuciu wielu par- zwalnia z obowiązku pracy nad związkiem każdego z partnerów.
Niestety, tylko nieliczne osoby zgłaszają się z problemem i mówią „nie potrafię z nią/nim rozmawiać o trudnych sprawach ale chcę – również dla dobra dzieci – nauczyć się, chcę dać sobie jeszcze ostatnią szansę”. Taka postawa wymaga pewnego poziomu dojrzałości, odpowiedzialności oraz chęci w działaniu.
Z praktyki wynika, że poruszany w rozmowach temat „dobra dziecka” nie ma odzwierciedlenia w dalszych indywidualnych zachowaniach rodzica. Nie jest tajemnicą, że dzieci stają się niemymi świadkami/obserwatorami emocjonalnego cierpienia rodzica oraz jego frustracji. Bez względu na zachowanie rodzica przeżywającego kryzys, jedno powinno być stałe – dziecko ma mamę oraz tatę a każdy rodzic we własnym zakresie powinien zrobić wszystko aby te słowa nie stały się pustymi, bezwartościowymi definicjami w języku codziennym. Od postawy każdego rodzica zależy czy oraz w jaki sposób dziecko nie będzie doświadczało skutków kryzysu w relacjach między mamą i tatą.
Ogromny wpływ na pokonanie kryzysu w rodzinie ma szacunek. Jeśli w rodzinie ten termin nie był obcy, to zazwyczaj takie pary traktują siebie oraz dzieci podmiotowo i liczą się z emocjami dzieci (a nie przedmiotowo). Jeżeli rodzic szanuje sam siebie oraz rodzinę którą współtworzył, to we własnym zakresie dba o to, aby dziecko nie doświadczało przemocy emocjonalnej jaką jest alienacja rodzicielska.
O narastającym problemie alienacji rodzicielskiej oraz jej skutkach mówi się od zaledwie paru lat. W Polsce ten termin propaguje Pan Maciej Wojewódka z Komitetu Przestrogi przed Oddzieleniem Rodzica https://sites.google.com/site/maciejwojewodka/ .
Dziecko oddzielane od prawidłowo postępującego rodzica – zarówno w sensie fizycznym oraz psychicznym- w dłuższej perspektywie jest narażone na zaburzenia w sferze emocjonalnej oraz psychofizycznej (szeroko rozumiane zaburzenia w rozwoju psychofizycznym dzieci oraz młodzieży). Postawę naganną oraz demoralizującą względem dziecka prezentuje osoba (alienator lub alienatorzy), która dewaluuje i deprecjonuje rolę rodzica w procesie wychowawczym. Bez względu na świadome czy nieświadome działania/motywy alienatora, rodzina doświadczająca tej formy przemocy emocjonalnej powinna zostać objęta opieką ze szczególnym uwzględnieniem ochrony dziecka i jego podstawowych potrzeb. Każdy rodzic niezależnie od okoliczności winien jest stworzyć dziecku wszelkie warunki – aspekt psychologiczny oraz fizyczny – do prawidłowego rozwoju.
Czego dziecko zdrowe psychicznie nie chce usłyszeć o swoim rodzicu:
TWOJA/TWÓJ
- matka/ojciec nie kocha cię, nie ma na ciebie czasu, bo ma nowe dzieci w nowej rodzinie,
- matka/ojciec nie umie się tobą zająć, przy niej/nim znowu coś złego się tobie stanie,
- będziesz się matki/ojca słuchać to skończysz jak ona/on,
- matka/ojciec jest głupa/i,
- matka/ojciec jest nieudacznikiem, alkoholikiem itp.,
- ta lista nie ma końca, tak jak lista negatywnych komunikatów, które dziecko musi odebrać i przeżyć. Parafrazując Zofię Nałkowską „to alienatorzy dzieciom zgotowali ten los”.
Rodzic opuszczający/zmuszony do opuszczenia na stałe dziecko pozbawia dziecko własnych wzorców osobowych. Podobnie dzieje się w rodzinach, w których jeden z rodziców (lub dwoje) są izolowani od własnego dziecka, ośmieszani przed dzieckiem oraz poniżani w oczach dziecka.
Joanna Kozieł
www.psycholog-mediator.pl
Rynek 38/4
59-220 Legnica
Learn More