Narcyzm w rodzinie
NARCYZM w rodzinie.
Badania kliniczne oraz doświadczenie dowodzą, że dorosłe dzieci narcystycznych rodziców mają problemy w nawiązaniu relacji, ponieważ żyją w przeświadczeniu, że są wyjątkowe lecz jednocześnie niewystarczająco dobre.
“Dorosły wychowany w narcystycznej rodzinie jest wypełniony niewypowiedzianym gniewem, czuje się jak wydrążony, niewystarczająco dobry i w jakimś aspekcie ułomny, cierpi na okresowe napady lęku i depresji.” – Pressman i Pressman , Rodzina narcystyczna.
W narcystycznym systemie rodzinnym jest głęboko ukrywany ból oraz istnieje niewypowiedziany zbiór zasad. Dzieci uczą się żyć z tymi zasadami, lecz nigdy nie przestają czuć się zdezorientowane i zranione. Dla zasady blokują się emocjonalnie przed swoimi rodzicami. Niewypowiedziane zasady, przesuwane granice są codziennym narzędziem w rękach narcystycznych rodziców.
Narcyzm w rodzinie – cechy dysfunkcjonalnego narcyzmu w rodzinnym systemie międzypokoleniowym.
Tajemnica. “Nie mów nikomu, udawaj! wszystko jest w porządku. Przestań wyolbrzymiać.”
Tajemnicą rodziny jest fakt, że narcystyczni rodzice nie zaspokajają potrzeb emocjonalnych swoich dzieci. Ewentualnie dostarczają negatywnych emocji przez porównania, poniżanie, deprecjonowanie dziecka i jego potrzeb. To jest „norma” panująca w narcystycznej rodzinie.
Maska. “Jesteśmy lepsi, nie mamy problemów, osiągamy sukcesy.”
Narcystyczna rodzina chroni się przed światem „nakładając maskę”. Ich życie to stała autoprezentacja przed sąsiadami, znajomymi, rodziną. “Co pomyślą sąsiedzi?”; “Co by krewni powiedzieli?”. Starają się pełną piersią prezentować wysokie poczucie własnej wartości, czasem czytają poradniki z autoprezentacji, uczestniczą aktywnie w szkoleniach coachingowych lecz w rzeczywistości są to osoby zlęknione, czują się często niekompetentne, puste i bezwartościowe. Stale muszą czegoś dowodzić i coś udowodnić komuś. Aby lepiej się poczuć rozkładają swój „pawi ogon”, w którym zamiast piór są marne implanty. W odczuciu narcystycznych rodziców, muszą się stale kontrolować, sytuację i otoczenie, aby prawda o nich samych nigdy nie wyszła na jaw. Pasmo sukcesów rzeczywistych bądź wyimaginowanych jest im potrzebne by zaistnieć i móc coś sobą zaprezentować.
Negowanie. “Nie jesteś wystarczająco dobry”; “Nie porównuj się ze mną”; “Jesteś ceniony za to, co robisz, a nie za to, jaki jesteś”.
Dzieci wychowane w systemie rodziny narcystycznej w krótkim czasie zinternalizują te treści, zazwyczaj dalsze lata to proces dorównywania: kolegom, rodzeństwu, niespełnionym ambicjom narcystycznych rodziców. Brak sukcesów w życiu takiego dziecka łączy się z brakiem akceptacji ze strony rodzica. Pośrednio koduje informację „będę kochany/a, szanowany/a jeśli będę odnosił/a sukcesy-spełniał oczekiwania rodziców”. Proces dorastania w rodzinie narcystycznej przypomina taniec na ostrzu noża – „jeśli uda się, to nawet nie zostanę zraniony”. W przeciwnym wypadku czuje, że nic nie jest warte w oczach narcystycznego rodzica, który sukcesy/osiągnięcia własnego dziecka uważa za swoje.
Narcyzm w rodzinie zaburza hierarchię.
W prawidłowo funkcjonujących rodzinach, istnieje silna określona rola rodziców. To rodzice nadają kierunek w życiu rodzinnym i uczą miłości, szacunku, udzielają wskazówek dzieciom i jak słońce kierują promienie w dół – do dzieci. W narcystycznych rodzinach, taka hierarchia nie istnieje. Dzieci są tam po to, by służyć zaspokajaniu potrzeb rodziców aby mogli realizować własne cele.
Brak empatii.
Narcystyczny rodzic nie ma umiejętności aby emocjonalnie dostroić się do swoich dzieci. Nie potrafią wczuć się w położenie dziecka i okazać empatii lub bezwarunkowej miłości. Rodzic narcystyczny jest zazwyczaj krytyczny i skłonny do krytycznych osądów.
Brak dobrej komunikacji.
Najpopularniejszym środkiem komunikacji w narcystycznych rodzinach jest triangulacja. Informacje nie są przekazywane bezpośrednio. Mówi się, przez jedną z osób o innych osobach, w nadziei, że informacja będzie wracać do drugiej strony. Członkowie rodziny mówią o sobie do innych członków rodziny, ale nie zamierzają ze sobą bezpośrednio rozmawiać. Taka postawa stwarza bierno-agresywne zachowania, napięcie i nieufność. Gdy z jakiego powodu zaistnieje bezpośrednia komunikacja to jest często w postaci gniewu lub języka nienawiści.
Niejasne granice.
Istnieje płynność granic w narcystycznej rodzinie. Uczucia dzieci nie są uważane za istotne. Często odczytywane są prywatne pamiętniki, podsłuchiwane rozmowy prywatne, naruszane granice fizyczne oraz psychiczne. Dysfunkcjonalny rodzic w narcystycznym systemie rodzinnym nie uznaje prawa do prywatności swoich dzieci, ponieważ jest to prawo rodzinnej historii lub tajemnicy rodzinnej.
Narcyz i jego orbita.
Jeśli tylko jeden z rodziców jest narcystyczny, to drugi aby utrzymać związek jest zmuszony funkcjonować wokół narcyza jak na orbicie. Ten drugi rodzic, mógłby zaoferować dzieciom właściwe relacje rodzicielskie, lecz jest skupiony na zaspokajaniu potrzeb narcystycznego małżonka, utrzymaniu dotychczasowego systemu rodzinnego pozostawiając potrzeby dzieci niezaspokojone. Jaki związek te dzieci stworzą w swoim dorosłym życiu?
Rywalizacja w rodzeństwie. „ a twój brat/siostra dostaje lepsze oceny”.
W zdrowych rodzinach, zachęca się dzieci do miłości, bliskości i buduje zaufanie oraz wzajemne wsparcie. W narcystycznych rodzinach, rodzeństwo jest porównywane, nastawiane przeciw sobie i konkuruje ze sobą – zazwyczaj w dorosłym żuciu konkurują swoimi dziećmi. Istnieje stała niepisana zasada „kto robi lepiej” ten wygrywa. Narcystyczny rodzic może preferować i postrzegać jedno dziecko jako “złote dziecko”, a drugie traktować jak kozła ofiarnego. Rodzeństwo w narcystycznych rodzinach rzadko dorasta emocjonalnie i potrafi odbudować uczucie. Ten problem w nawiązywaniu relacji międzyludzkich towarzyszy również w innych sferach – w życiu zawodowym, towarzyskim.
Uczucia i emocje.
Uczucia są tematem tabu, negowane i nie omawiane. Dzieci nie uczy się panować nad swoimi emocjami i przetwarzać ich w adekwatny sposób – radzić sobie. Takie dzieci uczą się, że należy tłumić emocje, zakłamywać je i myśleć kategoriami „moje uczucia nie mają znaczenia ”;”to co myślę nie jest dla nikogo ważne”. Narcystyczni rodzice sami mają problem w kontakcie z własnymi uczuciami i emocjami, dlatego dokonują projekcji na innych. Powoduje to brak odpowiedzialności i uczciwości, nie wspominając o innych zaburzeniach psychicznych.
Zaburzenia.
Analizując zachowania i ich konsekwencje w narcystycznych rodzinach można mówić o ukrytej formie zaburzeń. Dla wielu osób takie zachowania są normą w domach z przemocą i uzależnieniem i wydają się zazwyczaj oczywiste. Jest to stereotypowe postrzeganie zaburzeń w relacjach rodzinnych. Istnieje wiele „porządnych” rodzin, w których nadużycia emocjonalne i psychologiczne, a także niedbałe rodzicielstwo są praktykowane. Dramat pojawia się, gdy dziecko nie radzi sobie emocjonalnie z postawą narcystycznych rodziców i zaczyna odreagowywać frustrację przez samookaleczenia, ucieczki z domu, izolację czy używki. Lecz to już jest wierzchołek góry lodowej, która latami przybierała na masie. Paradoksalnie ten dramat może być początkiem zmian w życiu rodziny, zmian na dobre na skutek pracy psychologicznej terapii.
https://www.facebook.com/DrKarylMcBride?fref=pb&hc_location=profile_browser
http://www.willieverbegoodenough.com/
http://www.filmweb.pl/film/%C5%9Aniadanie+mistrz%C3%B3w-1999-604#
mgr Joanna Kozieł
Gabinet Psychologiczny i Mediacji Rodzinnych
Rynek 38/4; 59-220 Legnica
Learn MoreZdrada
Osoba, która dowiedziała się o zdradzie może sprawiać wrażenie osoby, która nie wie co się stało. Przeżywa pierwszą fazę SZOK-u dlatego czuje jakby wszystko zatrzymało się. Partner jest zdezorientowany i czuje, że utracił kontrolę nad własnym życiem – dotychczas przewidywalnym.
Jest to poziom stresu porównywany do utraty życia przez kogoś bliskiego w nagłych okolicznościach.
W drugim etapie występuje zaprzeczanie. Partner zdradzony nie dopuszcza do siebie, że coś takiego się stało. Twierdzi: „to niemożliwe żeby mi się to przytrafiło”, „to jakiś żart, pomyłka”, „trzeba to sprawdzić, powiedz, że to nieprawda”.
Kolejny etap to przeżywanie cierpienia. Dochodzi do głosu cały repertuar emocji: wściekłość, żal, złość, lęk ale także poczucie winy.
Żal może być efektem utraty relacji ale również wiąże się dla wielu osób z poczuciem upokorzenia. W zdradzie pojawia się myśl: „on/ona jest lepszy/a”, jest to uderzenie w męskość/kobiecość, w atrakcyjność seksualną. Zostaje mocno zachwiane jest poczucie własnej wartości.
Po zdradzie pojawia się także silny lęk o siebie, o swoją przyszłość oraz przyszłość dzieci. Padają pytania „co powiedzą znajomi” lub rodzina itp. Nie rzadko pojawia się też poczucie winy u osoby zdradzonej. Obwinia się, że do tego doprowadziła, zwłaszcza kiedy jest oskarżana przez sprawcę zdrady, który chce zminimalizować swoją odpowiedzialność.
Wiele zdradzonych partnerów doświadcza bezradności. Nie widzą co zrobić, jak się powinni zachować. Czy przebaczyć ale nie wiedzą jak. Pragną odejść ale nie mają gdzie. Doświadczają wewnętrznego konfliktu. Z jednej strony chcą przebaczyć ale z drugiej strony wcale nie mogą tego przeskoczyć, to ich przerasta.
Należy zwrócić uwagę, że niebezpieczne jest przebaczanie na siłę, które wynika z lęku przed samotnością, z braku poczucia własnej wartości. Niczemu nie sprzyja tłumienie emocji i udawanie, że sam czas leczy rany. Gdy emocje są zbyt intensywne to znaczy, że nie jest to czas na podejmowanie decyzji o pozostaniu, ani o odejściu. Na tym etapie rozmowy partnerów nie przynoszą ulgi – towarzyszą im epitety, wzajemne oskarżenia, chęć upokorzenia i poniżenia partnera, który zdradził. Zbyt szybka próba powrotu do związku może w tej fazie przynieść odwrotny skutek. Na tym etapie warto zwrócić się o pomoc do psychologa lub terapeuty rodzinnego.
Zdrada – etapy po zdradzie.
Podjęcie decyzji “co dalej” to kolejny etap. Jeżeli partnerzy zdecydują się być razem wcale nie muszą znać odpowiedzi na pytanie „jak to zrobić”. Raczej powinni sobie odpowiedzieć na pytanie „dlaczego chcą być razem”.
W fazie budowanie relacji partnerzy patrzą na zdradę jak na proces, który jest wieloaspektowy. Jest bardziej złożony niż by się to mogło wydawać. Zdrada rozpoczyna się długo długo wcześniej i wynika z bardzo wielu czynników należą do nich m.in.:
> brak otwartości i nieuporządkowane życie emocjonalne,
> brak bliskości,
> wzorce zachowania zaczerpnięte z rodziny pochodzenia ale także ze środowiska w którym się żyje,
> zaniedbania relacji małżeńskiej (na przykład poprzez brak rozmów),
> wcześniejszych doświadczeń seksualnych bez relacji bliskości,
> brak satysfakcji w życiu seksualnym ,
> poczucie osamotnienia,
> odreagowanie stresu wynikającego z porażek w życiu zawodowym, trudności finansowych, choroby.
Końcowa faza to akceptacja strat oraz przebaczenie. Nie oznacza to zapomnienia lecz uwolnienie się od negatywnych emocji, rozpaczy czy chęci odwetu. Przebaczenie również dotyczy wybaczenia sobie i uporządkowanie oczekiwań.
Ostateczną konsekwencją zdrady może być przemiana w kierunku pogłębienia relacji i zrozumienia potrzeb partnerów. Jest to możliwe mimo, że zajmuje to czasami wiele lat oraz wymaga głębokiej przemiany samego siebie. Należy pożegnać się z iluzją na temat związku i partnera na rzecz realnych oczekiwań i rzeczywistej postawy partnera w związku.
https://www.psycholog-mediator.pl/e-zdrada/
https://www.psycholog-mediator.pl/partner-zdradzony-cz-1/
https://twitter.com/PsychologLegnic
Learn MoreAlienatorzy dzieciom zgotowali ten los
“Alienatorzy dzieciom zgotowali ten los”
Wiele par podejmując decyzję o rozstaniu zakłada, że jest to najlepsze rozwiązanie w danej sytuacji. Nie dając sobie szansy na mądre przeżycie kryzysu, zazwyczaj skazują siebie na ponowne błędy. W takich momentach życia rodzinnego, szczególną troską należy otoczyć dzieci, które ponoszą konsekwencje rodzinnych kryzysów.
W gabinecie bardzo często słyszę od klientów „dla dobra dzieci rozejdziemy się aby nie musiały tego widzieć/słuchać/znosić”. Niewątpliwie, jest to bardzo wygodna argumentacja, która – w poczuciu wielu par – zwalnia z obowiązku pracy nad związkiem każdego z partnerów.
Niestety, tylko nieliczne osoby zgłaszają się z problemem i mówią „nie potrafię z nią/nim rozmawiać o trudnych sprawach ale chcę – również dla dobra dzieci – nauczyć się, chcę dać sobie jeszcze ostatnią szansę”. Taka postawa wymaga pewnego poziomu dojrzałości, odpowiedzialności oraz chęci w działaniu.
Z praktyki wynika, że poruszany w rozmowach temat „dobra dziecka” nie ma odzwierciedlenia w dalszych indywidualnych zachowaniach rodzica. Nie jest tajemnicą, że dzieci stają się niemymi świadkami/obserwatorami emocjonalnego cierpienia rodzica oraz jego frustracji. Bez względu na zachowanie rodzica przeżywającego kryzys, jedno powinno być stałe – dziecko ma mamę oraz tatę a każdy rodzic we własnym zakresie powinien zrobić wszystko aby te słowa nie stały się pustymi, bezwartościowymi definicjami w języku codziennym. Od postawy każdego rodzica zależy czy oraz w jaki sposób dziecko nie będzie doświadczało skutków kryzysu w relacjach między mamą i tatą.
Ogromny wpływ na pokonanie kryzysu w rodzinie ma szacunek. Jeśli w rodzinie ten termin nie był obcy, to zazwyczaj takie pary traktują siebie oraz dzieci podmiotowo i liczą się z emocjami dzieci (a nie przedmiotowo). Jeżeli rodzic szanuje sam siebie oraz rodzinę, którą współtworzył, to we własnym zakresie dba o to, aby dziecko nie doświadczało przemocy emocjonalnej jaką jest alienacja rodzicielska.
O narastającym problemie alienacji rodzicielskiej oraz jej skutkach mówi się od zaledwie paru lat. W Polsce ten termin propaguje Pan Maciej Wojewódka z Komitetu Przestrogi przed Oddzieleniem Rodzica https://sites.google.com/site/maciejwojewodka/ .
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/alienacja-rodzicielska-apel-prezydenckiej-rady-ds-rodziny-edukacji-i-wychowania,526719.html
Dziecko oddzielane od prawidłowo postępującego rodzica – zarówno w sensie fizycznym oraz psychicznym- w dłuższej perspektywie jest narażone na zaburzenia w sferze emocjonalnej oraz psychofizycznej (szeroko rozumiane zaburzenia w rozwoju psychofizycznym dzieci oraz młodzieży). Postawę naganną oraz demoralizującą względem dziecka prezentuje osoba (alienator lub alienatorzy), która dewaluuje i deprecjonuje rolę rodzica w procesie wychowawczym. Bez względu na świadome czy nieświadome działania/motywy alienatora, rodzina doświadczająca tej formy przemocy emocjonalnej powinna zostać objęta opieką ze szczególnym uwzględnieniem ochrony dziecka i jego podstawowych potrzeb. Każdy rodzic niezależnie od okoliczności winien jest stworzyć dziecku wszelkie warunki – aspekt psychologiczny oraz fizyczny – do prawidłowego rozwoju.
Czego dziecko zdrowe psychicznie nie chce usłyszeć o swoim rodzicu:
TWOJA/TWÓJ
- matka/ojciec nie kocha cię, nie ma na ciebie czasu, bo ma nowe dzieci w nowej rodzinie,
- matka/ojciec nie umie się tobą zająć, przy niej/nim znowu coś złego się tobie stanie,
- będziesz się matki/ojca słuchać to skończysz jak ona/on,
- matka/ojciec jest głupa/i,
- matka/ojciec jest nieudacznikiem, alkoholikiem itp.,
- ta lista nie ma końca, tak jak lista negatywnych komunikatów, które dziecko musi odebrać i przeżyć.
- Parafrazując Zofię Nałkowską „to alienatorzy dzieciom zgotowali ten los”.
Rodzic opuszczający/zmuszony do opuszczenia na stałe dziecko pozbawia dziecko własnych wzorców osobowych. Podobnie dzieje się w rodzinach, w których jeden z rodziców (lub dwoje) są izolowani od własnego dziecka, ośmieszani przed dzieckiem oraz poniżani w oczach dziecka.
Joanna Kozieł
Rynek 38/4; 59-220 Legnica
www.psycholog-mediator.pl
Learn MoreMiłość i jej odsłony
- Mania (Eros + Ludus) – obsesyjne uzależnienie od partnera i własnego uczucia
- Agape (Eros + Storge) – miłość bezwarunkowa, pełna samopoświęcenia miłość altruistyczna
- Pragma (Storge + Ludus) – miłość praktyczna, z rozsądku, oparta na kalkulacji
E-zdrada
Jak można zdradzić żonę z własną żoną?
Jak można zdradzić męża z nim samym?
W 2007 r na stronach www.dailytelegraph.com.au można było przeczytać historię pewnego małżeństwa z Bośni zabawiającego się skutecznie na chacie czyli “czacie”, bo chatę już mieli i się w niej nie zabawili. Sana i Adnan Klaric żyjąc -w nie do końca udanym związku- postanowili poszukać nowej miłości w Internecie – “nowszy model”.
“Słodka” małżonka skutecznie ukrywała się pod pseudonimem “Sweetie”. Książę mąż przedstawiał się jako “Prince of Joy”.
Potrafili godzinami pisać/czytać z wypiekami na twarzy o swoich wzajemnych kłopotach małżeńskich. Wszak…nic tak nie łączy jak walka z wspólnym wrogiem. Wirtualne polaczenie i wzajemne zrozumienie spragnionych dusz zrodziło owoc – upragnione spotkanie.
I to jest już koniec historii, ponieważ małżonkowie postanowili rozstać się z powodu zdrady, do której wzajemnie dopuścili się.
Ona: “Zakochałam się. To było niesamowite. Wydawało się, jakbyśmy oboje znaleźli się w takim samym żałosnym, nieszczęśliwym małżeństwie”.
On: “trudno mi uwierzyć, że Sweetie, która pisała do mnie czułe słówka przez Internet to w rzeczywistości kobieta, którą poślubiłem a od lat nie słyszałem z jej ust tych słów.”
How to date, mate, and find fulfillment | Helen Fisher & more
Joanna Kozieł
Rynek 38/4; 59-220 Legnica
Learn More
To już 10 lat. Jestem mamy i taty – w końcu…kampania Rzecznika Praw Dziecka
W marcu 2014 ruszyła kampania społeczna Rzecznika Praw Dziecka „Jestem mamy i taty”, która ma za zadanie zwrócić uwagę społeczeństwa na problem wikłania dziecka w sprawy rozwodowe rodziców oraz stawiania go w sytuacji konfliktu lojalnościowego wobec nich. Przypomina także, że każde dziecko ma prawo do kontaktów z obojgiem rodziców a każdy rodzic oprócz prawa do widzeń z dzieckiem ma również obowiązek o tym pamiętać.
Niestety… zbyt często trzeba rodzicom o tym przypominać, że są rodzicami…
Przyszłość dziecka, a w szczególności jego stabilność emocjonalna zależy w dużej mierze od tego, czy rodzice potrafią dojść do porozumienia w trakcie rozwodu i tuż po tym zdarzeniu:
– Dorośli mają prawo do rozstania, ale powinni pamiętać, że nic nie zwalnia ich z bycia odpowiedzialnym rodzicem. Niezależnie od tego, co się między nimi wydarzy, dla swoich dzieci zawsze pozostaną mamą i tatą. Dziecko to człowiek, tylko że mały, ma swoje prawa a jednym z nich jest właśnie prawo do kontaktów z obojgiem rodziców i to prawo winno być bezwzględnie przestrzegane, bo jest gwarantem prawidłowego rozwoju emocjonalnego dziecka – dodał Rzecznik Praw Dziecka
https://brpd.gov.pl/jestemmamyitaty/
https://www.facebook.com/100044356779798/videos/kampania-rpd-jestem-mamy-i-taty-czi/735946959875700/
Learn MorePsychologia pozytywna w psychoonkologii
W psychoonkologii przez wiele lat poprawiano komfort psychiczny chorych przez łagodzenie oraz usuwanie negatywnych psychicznych skutków choroby/leczenia. Do momentu wprowadzenia psychologii pozytywnej skupiano się na powrocie chorego do stanu psychicznego sprzed choroby onkologicznej.
Szacuje się, że od 16% do 42% osób chorych ma problem z przystosowaniem się do życia w chorobie i zwłaszcza dla tych pacjentów wiele do zaoferowania ma psychologia pozytywna, która koncentruje się na poprawie jakości życia, tworzeniu pozytywnych relacji wzbogacających wewnętrzne zasoby człowieka.
Na przełomie XX/XXI w. wprowadzono termin psychologii pozytywnej dzięki pracy Seligmana w oparciu o idee Maslowa (30 lat wcześniej). Maslow (jak i psychologia humanistyczna) zwracał uwagę na zdolność człowieka do samorealizacji w oparciu o subiektywne historie przypadków. Psychologia pozytywna bada ściśle zależności i uzupełnia dotychczasowe badania. Dobro istnieje w każdym z nas – i zdaniem Maslowa – od nas samych zależy kiedy i w jakich ilościach je wydobędziemy z siebie. Nadal aktualna jest definicja struktury potrzeb, które odpowiednio realizowane dają szansę aby człowiek własnym wysiłkiem osiągnął pełną dojrzałość psychiczną a w konsekwencji dobre oraz szczęśliwe życie (A. Maslow, W stronę psychologii istnienia, 1986).
W 1998 roku, przewodniczący APA, Martin Seligman przemawiając na sympozjum poświęconym wiedzy o optymizmie oraz nadziei powiedział:
„Jak to się stało, że nauki społeczne ujmują ludzkie zalety i cnoty – altruizm, odwagę, obowiązek, radość, zdrowie, odpowiedzialność i pogodę ducha – jako coś pochodnego, obronnego lub jako całkowite złudzenia, podczas gdy słabości i negatywne motywy – lęk, pożądanie, egoizm, paranoja, złość, zaburzenie i smutek – są uważane za autentyczne?”
Apel Seligmana skutkował licznymi pracami naukowymi nad subiektywnym dobrostanem, korelatów i przyczyn poczucia szczęścia oraz innych pozytywnych emocji. W 2002 r. ukazała się książka „Prawdziwe szczęście. Psychologia pozytywna a urzeczywistnienie naszych możliwości trwałego spełnienia” autorstwa Martina Seligmana.
Badania empiryczne dowodzą, że osoby pozostające w związku są szczęśliwsze niż te, które z różnych powodów w nim nie są. Badanym z wysokim poziomem subiektywnego dobrostanu psychicznego zazwyczaj towarzyszy wysoki poziom skuteczności, wewnętrzne umiejscowienie kontroli, potrzeba wpływu na swoje otoczenie, adekwatne poczucie własnej wartości, samoakceptacja, ekstrawersja i sumienność. Osoby pozytywnie nastawione do życia osiągają niskie wyniki na skali neurotyzmu (Ryan i Deci, 2001).
Dobre życie jest jednak wypadkową indywidualnego rozwoju psychicznego, fizjologicznego oraz procesu socjalizacji. Dobra jakość życia jest sumą ocen na podstawie dwóch systemów filozoficznych. Pierwszym z nich jest hedonistyczny system związany z przeżywaniem pozytywnych emocji w odniesieniu do zdarzeń życiowych (szczęście). Drugi system eudajmonistyczny polegający na rozwijaniu w sobie dobra czyli dobra ocena poznawcza, satysfakcja z dotychczasowych osiągnięć oraz zadowolenie ze stanu teraźniejszego.
Poczucie szczęścia jest oceniane bardzo różnie. U osób zdrowych poczucie szczęścia zależne jest bardziej od częstotliwości pozytywnych przeżyć i uczuć. Seligman opisuje szczęście na trzech poziomach:
-poziom pozytywnych uczuć rozumiany jako emocjonalny wymiar szczęścia,
-poziom poczucia sensu jako dążenie do celu, realizacja wartości uznawanych za ważne (poczucie samorealizacji oraz sprawstwa i kontroli),
-poziom poczucia zaangażowania (zatracenia się w działaniu).
Czapliński w Psychologicznych teoriach szczęścia zawartych w „Psychoonkologia pozytywna. Nauka o szczęściu, zdrowiu, sile i cnotach człowieka” wprowadził tzw. cebulową teorię szczęścia. Wedle tej teorii zakłada, że najbardziej trwałą i wewnętrzną jest wola życia. Wyraża się ona tendencją do sprawnego radzenia sobie z trudnościami. Kolejną warstwą jest uogólnione poczucie szczęścia. Trzecią warstwa podlega aktualizacji i jest zmienną zależną od oceny sytuacji np. stan zdrowia, kondycja finansowa itp.
Dobra jakość życia zależna jest od celu jaki chce osiągnąć każdy z nas oraz rozwijanych sił psychicznych. Siła psychiczna rozumiana jest jako umiejętność skutecznego pokonywania trudności (samokontrola oraz elastyczność psychiczna). Na szczególną uwagę w psychoonkologii zasługują takie pojęcia jak: duchowość, umiejętność przebaczania oraz okazywania wdzięczności, dążenie do sensu, poczucie humoru, ciekawość i kreatywność, optymizm oraz poczucie własnej wartości. Dbanie i rozwijanie w/w przymiotów znacząco wpływa na jakość życia zwłaszcza osób chorych.
Psycholog w Legnicy mgr Joanna Kozieł
Literatura:
1. Psychoonkologia – rozwój psychiczny człowieka warunkiem dobrej jakości życia. Psychologia pozytywna.
( prof. dr hab. n. med. Krystyna de Walden – Gałuszko – Psychoonkologia 2001, 2: 65-69)
2. Szultz D.i Szultz S. – Historia współczesnej psychologii. 2008
Learn MoreJak przetrwać święta?
Święta na łonie rodziny…
Czy wszystkim święta kojarzą się z miłą, rodzinną atmosferą?
Czy naprawdę są wyczekiwane?
Dla kogoś kto żyje w rodzinie pełnej akceptacji i miłości, powyższe pytania mogą wydać się co najmniej dziwne. W gabinetach psychologicznych takich klientów nie ma wielu. Być może nie zdają sobie do końca sprawy, że żyją naprawdę szczęśliwie, że mogło być inaczej – niestety gorzej.
Jednak często tak bywa, że dla wielu rodzin wigilia kojarzy się ze stresem, frustracją, awanturą o drobiazgi, czasem nawet z biciem i uciekaniem z domu. Niestety dzieci z takich rodzin tworząc własne domy zazwyczaj powielają schematy. Może nawet chciałyby mieć taką prawdziwą wigilię, jak to czasem w filmach się ogląda, ale tkwi w nich zbyt wiele doświadczeń, które bardzo trudno zatrzeć. Pomocna w tym okresie staje się psychoterapia, która pozwala przyjrzeć się swoim doświadczeniom i przepracować traumatyczne doświadczenia. Czasem stworzenie związku z partnerem, który pomoże udźwignąć te doświadczenia, staje się najlepszą formą terapii. Niestety nie każdy partner potrafi znieść ciężar toksycznej przeszłości.
Są związki, które stale negocjują: do kogo iść w tym roku, na jak długo, w jakiej kolejności. Ciągłe kłótnie z tym związane i oczekiwania rodziców stają się ogromnym problemem. Czar wolnego czasu na łonie rodziny pryska, gdy widzi się nie zadowolone miny rodziców. Jakikolwiek wybór będzie niewystarczający dla rodziny. Zazwyczaj tak się dzieje, gdy rodzice nie myślą o własnych dzieciach (mających swoje rodziny) lecz o bezwzględnej realizacji własnych potrzeb. Traktują to jako konieczność – bo oni tak robili kiedyś względem swoich rodziców– jako oczywisty dowód szacunku, miłości oraz poszanowania tradycji rodzinnych.
Zazwyczaj święta przyczyniają się (teoretycznie powinny) do zacieśniania więzi rodzinnych lecz niestety nie zawsze tak jest.
Oto parę przykładów opowieści – może przyjdzie czas na refleksję. Jeśli chcielibyście podzielić się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami to proszę o e-maila na adres: rejestracja@psycholog-mediator.pl w tytule „Święta na łonie rodziny…” Psychoterapeuta w Legnicy mgr Joanna Kozieł
- Anna 35lat i Janusz 40 lat. Starają się od paru lat o dziecko. W obawie przed reakcjami „najbliższych” i otoczenia, nie mówią o próbach zajścia w ciążę. Wiedzą w jakim społeczeństwie funkcjonują.
Ania: „Bardzo denerwuję się, gdy podczas dzielenia się opłatkiem lub składania jakichkolwiek życzeń słyszymy z mężem: „no!!! i kiedy to dziecko w końcu! Bierzcie się do roboty!” A my po prostu czujemy jakby ktoś nam nóż w serce wbijał. Chciałabym aby ktoś o tym pomyślał jak my się wtedy czujemy. Marzę aby zrozumieli co czujemy”.
- Klaudia lat 22. Ma własne mieszkanie i nie ma stałego związku.
„zaraz po przyjeździe słyszę opinie na temat swojego wyglądu. Czy schudłam, czy przytyłam, czy wyglądam dobrze czy źle, bo to dla rodziny ma znaczenie – męża nie znajdę. Zero pytań o moje samopoczucie, o moje plany i marzenia. Gdy sama zaczynam o nich mówić to słyszę „a twój starszy brat znowu awansował… Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będę sama.”
- Andrzej 44 lata. Po rozwodzie.
„Od rozwodu nienawidzę tego okresu. W tym roku nie mogę zabrać dzieci do siebie. Mogę o 19.00 w wigilię zadzwonić na 10 min. Męczę się udając, że jest dobrze. Nie brałem rozwodu z dziećmi. Chciałbym aby dzieci przynajmniej spały u mnie jeśli nie mogą być podczas dnia w dzień wigilii. W przyszłym roku będą u mnie ale wiem, że będą chciały też widzieć się w tym dniu ze swoją mamą. To ma być dla dzieci najważniejszy dzień.”
- Jagoda 32 lata.
„ Od 3 lat w okresie świąt jadę w góry lub wykupuję tanie wczasy. Nie mam już zdrowia słuchać, jak wielkie nadzieje we mnie pokładali rodzice a jak niewiele osiągnęłam. Nawet rodziny nie założyłam. Pamiętam też, że nigdy nie akceptowali moich partnerów, ani moich wyborów. Wiem, że im nie dorównam, oni się nie zmienią i dlatego ich unikam. Nie chcę już starać się o ich uznanie, chcę w końcu stworzyć swoją rodzinę i się nią cieszyć.”
- Karolina i Krzysztof.
„ jedziemy na kolację wigilijną tylko do rodziny męża. U żony rodziców jesteśmy krótko – to jest coroczny rodzinny konkurs osiągnięć wnuczków. Nie chcę aby nasze dzieci były stale porównywane i musiały ze sobą rywalizować o szacunek i uznanie w oczach babci oraz dziadka. Zona nie ma więzi z rodzeństwem, w zamian za to może liczyć na porównania z nimi. Chcielibyśmy aby nasz dzieci czuły się akceptowane i kochane takie jakie są, aby miały kuzynów z którymi będą kiedyś tworzyć swoje święta”
Resztę opowieści dopisze życie.
Jeśli zechcecie podzielić się swoimi doświadczeniami to dopiszcie również swoje marzenia „jak chcielibyście aby było”.
http://www.filmweb.pl/Przetrwac.Swieta
Serdecznie polecam,
mgr Joanna Kozieł
Psycholog Legnica
Learn MoreZdrada w związku. Co się dzieje po…
Partner, który dowiedział się o zdradzie może sprawiać wrażenie osoby, która nie wie co się stało. Przeżywa pierwszą fazę szoku, dlatego czuje jakby wszystko się zatrzymało. Partner jest zdezorientowany i czuje, że utracił kontrolę nad własnym życiem-dotychczas przewidywalnym.
Jest to wiadomość porównywalna do informacji o utracie życia przez kogoś bliskiego w nagłych okolicznościach. Wywołuje bardzo podobne skutki psychiczne.
W drugim etapie występuje zaprzeczanie. Partner zdradzony nie dopuszcza do siebie, że coś takiego się stało. Twierdzi: „to niemożliwe żeby mi się to przytrafiło”, „to jakiś żart, pomyłka”, „trzeba to sprawdzić, powiedz że to nieprawda”.
Kolejny etap to przeżywanie cierpienia. Dociera do świadomości wachlarz emocji: wściekłość, żal, złość, lęk a także poczucie winy.
Żal może być efektem utraty relacji ale także wiąże się z poczuciem upokorzenia. W zdradzie pojawia się myśl: „on/ona jest lepszy/a od ciebie”, jest to uderzenie w męskość/kobiecość w atrakcyjność seksualną. Zostaje mocno zachwiane jest poczucie własnej wartości.
Po zdradzie pojawia się także silny lęk o siebie, o swoją przyszłość oraz przyszłość dzieci. Padają pytania „co powiedzą znajomi” lub rodzina itp. Nie rzadko pojawia się też poczucie winy u osoby zdradzonej. Obwinia się, że do tego doprowadziła, zwłaszcza kiedy jest oskarżana przez sprawcę zdrady, który chce zminimalizować swoją odpowiedzialność.
Wiele zdradzonych partnerów doświadcza bezradności. Nie widzą co zrobić, jak się powinni zachować. Czy przebaczyć ale nie wiedzą jak. Pragną odejść ale nie mają gdzie. Doświadczają wewnętrznego konfliktu. Z jednej strony chcą przebaczyć ale z drugiej strony wcale nie mogą tego przeskoczyć, to ich przerasta.
Należy zwrócić uwagę, że niebezpieczne jest przebaczanie na siłę, które wynika z lęku przed samotnością, z braku poczucia własnej wartości. Niczemu nie sprzyja tłumienie emocji i udawanie, że sam czas leczy rany. Gdy emocje są zbyt intensywne to znaczy, że nie jest to czas na podejmowanie decyzji o pozostaniu, ani o odejściu. Na tym etapie rozmowy partnerów nie przynoszą ulgi – towarzyszą im epitety, wzajemne oskarżenia, chęć upokorzenia i poniżenia partnera, który zdradził. Zbyt szybka próba powrotu do związku może w tej fazie przynieść odwrotny skutek. Na tym etapie warto zwrócić się o pomoc do psychologa lub terapeuty rodzinnego.
https://www.psycholog-mediator.pl/ mgr Joanna Kozieł Psycholog w Legnicy, Mediator rodzinny, Psychologiczna terapia w Legnicy.
Podjęcie decyzji co dalej to kolejny etap. Jeżeli partnerzy decydują się być razem wcale nie muszą znać odpowiedzi na pytanie „jak to zrobić”. Raczej powinni sobie odpowiedzieć na pytanie „dlaczego chcą być razem”.
W fazie budowanie relacji partnerzy patrzą na zdradę jak na proces, który jest wieloaspektowy. Jest bardziej złożony niż by się to mogło wydawać. Zdrada rozpoczyna się długo długo wcześniej i wynika z bardzo wielu czynników należą do nich m.in.:
> brak otwartości i nieuporządkowane życie emocjonalne,
> brak bliskości,
> wzorce zachowania zaczerpnięte z rodziny pochodzenia ale także ze środowiska w którym się żyje,
> zaniedbania relacji małżeńskiej (na przykład poprzez brak rozmów),
> wcześniejszych doświadczeń seksualnych bez relacji bliskości,
> brak satysfakcji w życiu seksualnym ,
> poczucie osamotnienia,
> odreagowanie stresu wynikającego z porażek w życiu zawodowym, trudności finansowych, choroby.
Końcowa faza to akceptacja strat oraz przebaczenie. Nie oznacza to zapomnienia lecz uwolnienie się od negatywnych emocji, rozpaczy czy chęci odwetu. Przebaczenie również dotyczy wybaczenia sobie i uporządkowanie oczekiwań.
Ostateczną konsekwencją zdrady może być przemiana w kierunku pogłębienia relacji i zrozumienia potrzeb partnerów. Jest to możliwe mimo, ze zajmuje to czasami wiele lat oraz wymaga głębokiej przemiany samego siebie. Należy pożegnać się z iluzją na temat związku i partnera na rzecz realnych oczekiwań i rzeczywistej postawy partnera w związku.
Learn MorePartner zdradzony cz.1
Przez wiele pokoleń w związkach pojawiał się schemat: mężczyzna ma darwinowskie prawo zdradzać a kobieta ma mentalny obowiązek cierpieć i znosić zdrady – jak również wdawać się w trójkąty aby mężczyźni mieli z kim zdradzać. Od paru dekad obserwuje się zmiany w zachowaniach kobiet oraz częściej o tym pisze. Teraz żony łamią przysięgę wierności z wielką przyjemnością i nie mają z tego powodu wyrzutów lub je intensywnie zagłuszają.
Wielu mężów przynajmniej raz w życiu było zdradzonych – nie koniecznie z kimś obcym. W odróżnieniu od kobiet (doświadczonych w cierpieniach wszelakich na przestrzeni wieków) mężczyźni gorzej znoszą swój ból i intensywniej leczą poranioną duszę.
Co potrafi zrobić zdradzony mąż? Jeśli targają nim skrajne emocje a rozum śpi…? Bardzo często niszczy przedmioty i zdjęcia zdrajczyni, umieszcza w necie obraźliwe komentarze, oczernia wśród najbliższych (w tym dzieci!), wyrzuca z domu żonę lub sam się wyprowadza. Rok temu klient w akcie zemsty planował za wszelką cenę uczynić z kobiety osobę psychicznie chorą, ponieważ obawiał się, że po rozwodzie nie zobaczy już dzieci, jeśli wyjadą wraz z matką do jej kochanka.
Zazwyczaj w związku zabarwionym silnymi emocjami towarzyszą bardzo głośne rozstania. Im więcej emocjonalnego zaangażowania partnerów, tym silniejszy ból, cierpienie oraz poczucie krzywdy. Wiele zależy od kultury życia w związku oraz cech osobowych partnerów. Niekiedy pary same wychodzą z kryzysu po zdradzie a w innych przypadkach konieczna staje się pomoc dobrego psychologa czy też terapeuty rodzinnego. Jeśli w rodzinie lub wśród przyjaciół danej pary znajdzie się osoba potrafiąca zachować neutralność – co graniczy z cudem – to może ona spróbować mediować.
Najbardziej widocznym skutkiem zdrady jest poczucie zagubienia, bezradności oraz obniżona samoocena mężczyzny. Dlatego zdradzony partner czyni wiele starań aby ukryć ten stan przed światem. Podejmuje różnorakie strategie zaradcze. Zazwyczaj nie mówi o tym w pracy, wstydzi się przed swoimi kolegami i nie szuka współczucia. Chce przeżyć z godnością czas okołorozwodowy.
Trochę inaczej wygląda sprawa w związkach toksycznych z przemocą. Charakterystyczne jest to, że panowie, którzy stosowali w związku przemoc (fizyczną , psychiczną, ekonomiczną) mają poczucie utraty swojej własności i pałają większą chęcią zemsty oraz często szukają „współwyznawców teorii szowinistycznych”.
Zdradzony partner przewartościowuje to co czuł i widział w kobiecie (również we wszystkich kobietach). Obraz „idealnej” żony i matki zastępuje obrazem zdrajczyni, manipulantki, prostytutki czy złej matki. Zdaniem wielu klientów, żona która zdradziła, to również zła matka, która nie powinna wychowywać dzieci. Pragnienie odreagowania na kobiecie w roli „żony” poszerza się do chęci odreagowania na „żonie, matce, córce, siostrze…”. Myślenie i analizowanie ewentualnych sytuacji i dni w których potencjalnie doszło do zdrady prowadzi wielu mężów do granic absurdu. Pojawia się chęć kwestionowania sensu całego związku, „nieśmiałe” podważanie własnego ojcostwa jak również lęk przed utratą kontaktów z dziećmi.
Informacja o zdradzie jest wiadomością z rubryki „klepsydry”. Panowie opisujący moment, w którym dowiedzieli się o zdradzie partnerki porównują go do trzęsienia ziemi, porażenia piorunem czy własnej śmierci. Klienci często mówią „cały świat legł mi w gruzach, nie wiedziałem co ze sobą zrobić, nie mogłem oddychać”. Później pojawiają się pytania: „w czym on był lepszy?”, „dlaczego?”.
Po rozwodzie, jeden z klientów powiedział „ jestem zeszmacony, jeśli w pracy się dowiedzą to nie będę miał już życia. Nawet nie potrafię zapłakać a chciałbym…”.
Czy można żyć po zdradzie? Raczej powinnam napisać „Kto potrafi żyć po zdradzie?”. Nie każdy jest w stanie to udźwignąć… Życie „po” jest sumą wielu czynników a zwłaszcza osobowości partnerów. Jeśli nie ma szansy na odbudowę zaufania to świat kręci się wokół podejrzeń. Nie ma sensu żyć ze świadomością / koniecznością kontroli bilingów, kilometrów czy innych paranoidalnych podejrzeń weryfikowanych 24h/dobę.
Na pewno trudniej podjąć ostateczną decyzję, gdy w związku są dzieci. Ale życie „na niby razem” dla dobra dzieci wcale nie pomaga. Dzieci są najlepszymi psychologami i w sekundę wyłapują wszelki fałsz rodziców – nawet głęboko skrywany.
Tekst: mgr Joanna Kozieł Psycholog Legnica, Rynek 38/4 – mediator rodzinny. www.psycholog-mediator.pl
Poradnia psychologiczna dla Par i Małżeństw w Legnicy.